ogórka górka
gdy chmurkę z chmurką koparka
zagarnie — to chmurek chmarka
ogórka zaś na ogórka
położysz — ogórka górka
choinki miętowy pasek —
cukrowych lasek to lasek
szypułki ze dwie, w-tę, czy w-tę,
dadzą szypułek nam szczyptę
lata przepastna materia
to fajna ferii feeria
podlany sosikiem sosik
zastygnie w sosiku stosik
magii znów ponad miarkę
wypełni nam czarów czarkę
gęste w melodii burdony
półtonów chyba z pół tony
gdy piesków zbierze się grupka
urośnie wtem kupki kupka
bez siły jakaś chudzina
to ledwie jest krzepy krztyna
gdy taki do boju stanie
jeśliby pomogły mu psy
niechybnie i niespodzianie
wpadnie wnet w zapasów zaspy
pół rondla i ćwierć naparstka
to nawet nie garnka garstka
na szczęście piesków wyżerka
pokaźną jest stertą serka
do tego sosik, ogórki
i chmarka cukrowej chmurki
dobrze że miarki i skale
choć określają nas ciutkę
nie decydują całkiem
jakim jest kurtek kurtkiem