Ulrich Alexander Boschwitz, „Podróżny”, wyd. Znak / Kairos, 2019
„Podróżny” chwyta za serce już samą historią jego autora, anonimowego przez dziesięciolecia w rodzimych Niemczech Ulricha A. Boschwitza, który w wieku zaledwie 27 lat ginie na Atlantyku w ogniu drugiej wojny światowej, ściskając w ręku jedyny manuskrypt swojej kolejnej powieści. Nieśmiertelność zapewni mu napisany już na obczyźnie „Podróżny”, oryginalnie wydany w Londynie jako „The Man Who Took Trains” w 1939 roku pod pseudonimem John Grane, ale odkryty na nowo w jego ojczyźnie dopiero 80 lat później. Największa siła tej powieści zawarta jest jednak w niej samej — to książka, która przytłacza i chwyta za gardło, choć pozornie nie zostały w niej opisane żadne straszliwe rzeczy. Rzeczy te kłębią się natomiast w powietrzu coraz gęściej, przytłaczają, ściskają za gardło, przepowiadają nieuchronność nadchodzącej zagłady w czasie, kiedy nikt nie był w stanie sobie jej jeszcze wyobrazić. Boschwitz, choć swoją powieść fabularyzuje, przenosi jeden do jednego z empatią i zrozumieniem, ale i pisarskim wyczuciem detalu uczucia towarzyszące niemieckim Żydom w przededniu drugiej wojny światowej. Z reporterskim zacięciem oddaje atmosferę paranoi, niepewności i beznadziei. Tytułowy podróżny, bogaty żydowski kupiec Otto Silbermann, w rezultacie postępującej nagonki, nie wiedząc co ze sobą począć, przemierza pociągami całe Niemcy w poszukiwaniu ratunku. Granice kraju są już wówczas zamknięte dla Żydów i Niemcy wydają mu się jednym wielkim więzieniem, w którym każdy napotkany człowiek może okazać się wrogiem. W rezultacie szeregu chaotycznych, podejmowanych po presją decyzji, ale i niezależnego biegu wypadków, jak trafnie podsumował to wydawca Silbermann „najpierw traci majątek, potem godność, a na koniec rozum”. To wstrząsająca opowieść o bezsilności zwykłego człowieka wobec opresyjnego systemu dzielącego obywateli na lepszych i gorszych, w majestacie tworzonego przez siebie prawa szczująca jednych na drugich. Przerażający dokument przedednia faktycznej zagłady, do przeczytania ku przestrodze.