93. Google Doodle
Google jest pod wieloma względami genialne. Odkładając na bok kontrowersje związane z gromadzeniem i przekazywaniem danych i mnóstwo rozmaitych oferowanych przez nich usług i funkcji, które znacząco ułatwiły życie i zmieniły internet, esencję tego, co w Googlach najfajniejsze, znajdziemy na ich stronie głównej.
Doodle to pomysł genialny w swej prostocie, a zazwyczaj jeszcze lepszy w wykonaniu. Doodle bawią, urozmaicają, edukują, pokazują — „zobacz, jacy jesteśmy fajni”. I chociaż można to czytać sarkastycznie, faktycznie tacy są! Niemal każdego dnia Google wypuszcza kilka kolejnych Doodli — bardzo często regionalnych — związanych ze świętami, ważnymi rocznicami i momentami w roku, ostatnimi wydarzeniami czy konkursami. Zasada jest prosta — Doodle zawsze są adekwatne. Czasem są animowane, innym razem interaktywne, dzięki czemu zmieniają się w miniaturowe gry, jak ten na 78. urodziny Roberta Mooga, kiedy mogliśmy w ramach loga Google pograć na słynnym syntezatorze albo ten na 30. rocznicę powstania „Pac Mana” czy ten na 151. rocznicę urodzin Claude’a Debussy’ego, kiedy na doodlowym playerze mogliśmy posłuchać całego „Clair de Lune”. A przykłady można by mnożyć w nieskończoność. Wszystkie dotychczasowe Doodle można znaleźć w doodlowym archiwum.